2017
Created by - check this out >
Początek współpracy między firmą, a agencją PR wiąże się z warsztatami strategicznymi, przygotowaniem strategii komunikacji i innymi działaniami, zarówno po stronie agencji jak i firmy. Często w tej pierwszej fazie klienci rezygnują ze szkolenia medialnego, co nie zawsze jest słuszną decyzją. Szkolenie medialne wraz w pracą własną nad stałym poprawianiem umiejętności występowania przed kamerą są również bardzo ważnym elementem przygotowań.
Niczego nie będzie
Kilka lat temu Internet żył postacią Krzysztofa Kononowicza, który przed kamerą opowiadał o swojej osobie jako o kandydacie na prezydenta Białegostoku. Szczególną uwagę zwracał unikalny strój kandydata (wątpliwej urody sweter) oraz jego program wyborczy, w którym mówi o „młodzieży i ludziach” oraz o intencji, aby „nie było niczego”. Nie mniejszą popularnością swego czasu cieszył się kanał na YouTube „Matura to bzdura”, w którym Kuba Jankowski udowadniał, że przechodnie w Polsce nie posiadają wiedzy wymaganej na podstawowym poziomie matury. Rekordowe odcinki mają kilka milionów wyświetleń. Choć te dwa przykłady są skrajnie różne, pokazują kilka bardzo ważnych kwestii. Po pierwsze, świadomość, że występuje się przed kamerą powoduje, że ludzie się stresują. Po drugie, bardzo przydaje się dobre przygotowanie odpowiedzi. Element zaskoczenia stanowi czynnik stresogenny i powoduje, że zapominamy języka w gębie.
Wystąpienia publiczne, poziom hard
Dla wielu osób wystąpienia publiczne w ogóle wiążą się ze stresem. Występowanie w mediach, choć w gruncie rzeczy jest również występem publicznym, ma dodatkowe utrudnienie – kamera nie reaguje jak publiczność. Brak możliwości sprawdzania reakcji publiczności oraz świadomość, że nagranie każdy będzie mógł odtwarzać wielokrotnie (i w najgorszym przypadku uczynić mówcę „gwiazdą” Internetu) powoduje, że wystąpienia medialne są bez wątpienia znacznie trudniejsze niż przemawianie przed publicznością. I sama umiejętność występowania nie czyni osoby dobrym mówcą przed kamerą.
Setkę na odwagę?
Szkolenie medialne to pierwszy krok, aby zacząć doskonale sprawdzać się przed kamerą. Na szkoleniu jego uczestnicy mają okazję dowiedzieć się o najważniejszych umiejętnościach – jak mówić w zależności od formy (na setkę, w wywiadzie w studio etc.), jak zapanować nad mową ciała i jaka postawa jest wskazana, jak należy się ubrać czy jak panować nad tempem mówienia i zacinaniem się. Sama świadomość zapanowania nad powyższymi elementami powoduje już, że mówca czuje pewien luz przed kamerą i zmniejsza szanse na kiepski występ.
Kolejne kroki
Tak jak pisałam – szkolenie medialne to pierwszy krok do perfekcji. Bez niego bardzo trudno jest pojawić się w mediach bez większych lub mniejszych wpadek. Kolejne kroki wymagają zaangażowania samego mówcy. Niezwykle ważne jest oglądanie i analizowanie swoich wystąpień, bez takiej autoanalizy naprawdę trudno o postępy. Kolejna sprawa - w przeciwieństwie do programów typu „Matura to bzdura” w mediach biznesowych pytania dziennikarzy często są znane zawczasu. Bardzo ważne jest, aby nie „iść na żywioł”, tylko porządnie przemyśleć, co chce się powiedzieć, aby wypowiedzi były jak najbardziej konkretne i lapidarne. Dobrą praktyką jest wręcz nauczenie się pierwszego zdania na pamięć. Po pierwszych słowach emocje nieco opadają i łatwiej jest dalej mówić, jeśli pierwsze zdanie wypadnie płynnie. Najważniejsze jest jednak, aby nie uznawać, że posiadana wiedza ekspercka jest wystarczającym elementem, aby dobrze wypaść przed kamerą. Jest ona oczywiście konieczna, jednak równie konieczna jest wiedza o wystąpieniach i obycie. Choć jest to oczywiste, to w przypadku wystąpień medialnych nie można o tym zapomnieć – to praktyka (w połączeniu z wiedzą) czyni mistrza.
Chciałbyś/chciałabyś poprawić swoje umiejętności medialne? Sprawdź naszą ofertę i skontaktuj się z nami!